Autor |
Wiadomość |
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Czystą zakraplam, po 10 dniach powtarzam. Jajek nie zjadam 2 tygodnie od ostatniego podania. Jeżeli ptaszysko miało coś na nogach (świerzbowiec), nacieram to jeszcze olejem z dodatkiem czosnku (zmiękcza i pozwala na szybszą odbudowę).
Przepis podania do wody, który dostałem: 1 ml Ivermectin 1% +1 ml spirytusu etylowego (rozmieszać) i wlać do 1 litr wody - podać ptakom - roztwór usunąć po 24 godzinach, po 10 dniach powtórka. Dobrze jest też w tym czasie sprzątnąć i oczyścić kurnik.
Czystą zakraplam, po 10 dniach powtarzam. Jajek nie zjadam 2 tygodnie od ostatniego podania. Jeżeli ptaszysko miało coś na nogach (świerzbowiec), nacieram to jeszcze olejem z dodatkiem czosnku (zmiękcza i pozwala na szybszą odbudowę).
Przepis podania do wody, który dostałem: 1 ml Ivermectin 1% +1 ml spirytusu etylowego (rozmieszać) i wlać do 1 litr wody - podać ptakom - roztwór usunąć po 24 godzinach, po 10 dniach powtórka. Dobrze jest też w tym czasie sprzątnąć i oczyścić kurnik.
|
|
|
|
: 03 wrz 2012, 14:30 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
akul pisze: Ja stosuje zakraplanie na kark- szyję. Brahma- kura 5kg, - daje 3-4 krople (wszystkie insekty znikają już po 48 godzinach), karzełki holenderskie max 3krople, kurczaki poniżej 4 tygodnia - jak zakropiłem to tak jak pchły po 48- już ich nie było (dałem po 2 krople) natomiast królikom karzełkom (1,5kg) na kark 3-4 krople. Nie mam problemu z insektami i "popiołem" na skórze. Trykowi owcy kameruńskiej jak dałem 1,5 cm to cała grzywa wyleciała ważył 40 kg. Oto moje doświadczenia. Invermektynę rozpuszczają koledzy w spirytusie i potem do wody. Stężenia nie powiem dziś, ale jutro na spotkaniu odpytam Pozdrawiam Zakraplasz czystą iwermektynę czy inny lek? Jaki powinien być okres karencji na jaja oraz mięso tak leczonego drobiu?
[quote="akul"]Ja stosuje zakraplanie na kark- szyję. Brahma- kura 5kg, - daje 3-4 krople (wszystkie insekty znikają już po 48 godzinach), karzełki holenderskie max 3krople, kurczaki poniżej 4 tygodnia - jak zakropiłem to tak jak pchły po 48- już ich nie było (dałem po 2 krople) natomiast królikom karzełkom (1,5kg) na kark 3-4 krople. Nie mam problemu z insektami i "popiołem" na skórze. Trykowi owcy kameruńskiej jak dałem 1,5 cm to cała grzywa wyleciała ;) ważył 40 kg. Oto moje doświadczenia. Invermektynę rozpuszczają koledzy w spirytusie i potem do wody. Stężenia nie powiem dziś, ale jutro na spotkaniu odpytam :) Pozdrawiam[/quote] Zakraplasz czystą iwermektynę czy inny lek? Jaki powinien być okres karencji na jaja oraz mięso tak leczonego drobiu?
|
|
|
|
: 03 wrz 2012, 9:13 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Slavko, wygląda na to, że tą chorobą jest świerzb uszny. Ponieważ jest to jedna z najczęściej występujących chorób u królików, to z pewnością zasługuje na odrębny temat. W związku z tym proponuje Tobie, abyś takowy założył i przy okazji napisał jakie leki z bratem stosowaliście, które nie poskutkowały.
[b]Slavko[/b], wygląda na to, że tą chorobą jest świerzb uszny. Ponieważ jest to jedna z najczęściej występujących chorób u królików, to z pewnością zasługuje na odrębny temat. W związku z tym proponuje Tobie, abyś takowy założył i przy okazji napisał jakie leki z bratem stosowaliście, które nie poskutkowały.
|
|
|
|
: 01 wrz 2012, 0:03 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Ja stosuje zakraplanie na kark- szyję. Brahma- kura 5kg, - daje 3-4 krople (wszystkie insekty znikają już po 48 godzinach), karzełki holenderskie max 3krople, kurczaki poniżej 4 tygodnia - jak zakropiłem to tak jak pchły po 48- już ich nie było (dałem po 2 krople) natomiast królikom karzełkom (1,5kg) na kark 3-4 krople. Nie mam problemu z insektami i "popiołem" na skórze. Trykowi owcy kameruńskiej jak dałem 1,5 cm to cała grzywa wyleciała ważył 40 kg. Oto moje doświadczenia. Invermektynę rozpuszczają koledzy w spirytusie i potem do wody. Stężenia nie powiem dziś, ale jutro na spotkaniu odpytam Pozdrawiam
Ja stosuje zakraplanie na kark- szyję. Brahma- kura 5kg, - daje 3-4 krople (wszystkie insekty znikają już po 48 godzinach), karzełki holenderskie max 3krople, kurczaki poniżej 4 tygodnia - jak zakropiłem to tak jak pchły po 48- już ich nie było (dałem po 2 krople) natomiast królikom karzełkom (1,5kg) na kark 3-4 krople. Nie mam problemu z insektami i "popiołem" na skórze. Trykowi owcy kameruńskiej jak dałem 1,5 cm to cała grzywa wyleciała ;) ważył 40 kg. Oto moje doświadczenia. Invermektynę rozpuszczają koledzy w spirytusie i potem do wody. Stężenia nie powiem dziś, ale jutro na spotkaniu odpytam :) Pozdrawiam
|
|
|
|
: 31 sie 2012, 22:07 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Może coś takiego jako wspomagacz leczenia :?: http://zooapteka.pl/hexoderm-200-ml-p-715.html
|
|
|
|
: 31 sie 2012, 22:05 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Olej tylko przydusza pasożyty na jakiś czas. Te strupy robią się z ran robionych przez świerzbowce uszne, które robią rany, a ich obecność w nich powoduje takie paskudne odczyny zapalne. Świerzbowiec nie bierze się z kosmosu, prawdopodobnie ściągnął się z kupowanymi królikami. Jeśli masz koty to sprawdź ich uszy.
Olej tylko przydusza pasożyty na jakiś czas. Te strupy robią się z ran robionych przez świerzbowce uszne, które robią rany, a ich obecność w nich powoduje takie paskudne odczyny zapalne. Świerzbowiec nie bierze się z kosmosu, prawdopodobnie ściągnął się z kupowanymi królikami. Jeśli masz koty to sprawdź ich uszy.
|
|
|
|
: 31 sie 2012, 21:59 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Mam pytanie, może powinienem zrobić nowy temat ale... u moich króli nie wszystkich głównie Nowozelandów występuje parch(strupy w uszach). Kupowaliśmy z bratem leki lecz nie za bardzo pomagały, laliśmy olej pomagał na krótki czas. Od czego on powstaje co to w ogóle jest?
Mam pytanie, może powinienem zrobić nowy temat ale... u moich króli nie wszystkich głównie Nowozelandów występuje parch(strupy w uszach). Kupowaliśmy z bratem leki lecz nie za bardzo pomagały, laliśmy olej pomagał na krótki czas. Od czego on powstaje co to w ogóle jest?
|
|
|
|
: 31 sie 2012, 21:24 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Dawki jakie przytaczałem z mojego doświadczenia także dotyczą stężenia 10mg/1ml. >włodek< ma rację, że trzeba zaznaczyć ten fakt podając dawkowanie. Nigdy nie podawałem tego rodzaju leków samicom kotnym, a nawet tylko krytym. Weterynarz powiedział mi, że stanowią poważne zagrożenie dla płodów a pośrednio dla samicy w zaawansowanej ciąży. zalecił by w ogóle zrezygnować z takich leków u krytych samic. Mam zamiar stosować się do jego zaleceń. O ile dobrze pamiętam zacząłem "używać" samców niespełna miesiąc po podaniu leku. Po wszystkich 5 samcach doczekałem się potomstwa. Znam opinię, że Ivermectyna może powodować czasową bezpłodność. To, że u mnie nie wystąpiła proszę traktować tak jak ja. Miałem dużo szczęścia! Zaskoczyła mnie choroba ponieważ nie miałem nigdy z nią do czynienia. Podałem leki i nie mogłem zwlekać już z kryciami bo niczego bym się tego lata nie dochował. Nie mam zamiaru drugi raz tak ryzykować. Trzy miesiące (jak dla mnie) to minimum przy profilaktyce.
Dawki jakie przytaczałem z mojego doświadczenia także dotyczą stężenia 10mg/1ml. >włodek< ma rację, że trzeba zaznaczyć ten fakt podając dawkowanie. Nigdy nie podawałem tego rodzaju leków samicom kotnym, a nawet tylko krytym. Weterynarz powiedział mi, że stanowią poważne zagrożenie dla płodów a pośrednio dla samicy w zaawansowanej ciąży. zalecił by w ogóle zrezygnować z takich leków u krytych samic. Mam zamiar stosować się do jego zaleceń. O ile dobrze pamiętam zacząłem "używać" samców niespełna miesiąc po podaniu leku. Po wszystkich 5 samcach doczekałem się potomstwa. Znam opinię, że Ivermectyna może powodować czasową bezpłodność. To, że u mnie nie wystąpiła proszę traktować tak jak ja. Miałem dużo szczęścia! Zaskoczyła mnie choroba ponieważ nie miałem nigdy z nią do czynienia. Podałem leki i nie mogłem zwlekać już z kryciami bo niczego bym się tego lata nie dochował. Nie mam zamiaru drugi raz tak ryzykować. Trzy miesiące (jak dla mnie) to minimum przy profilaktyce.
|
|
|
|
: 30 sie 2012, 19:47 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
korgan pisze: Chodzi o to, że królik nie krowa, świnia czy owca i powinno podawać mu się większą dawkę leku niż innym zwierzętom. Mógłbyś uzasadnić dlaczego większą Krowa, owca dostaje 1ml na 50kg, świnia 1ml na 33kg.
[quote="korgan"]Chodzi o to, że królik nie krowa, świnia czy owca i powinno podawać mu się większą dawkę leku niż innym zwierzętom. [/quote]
Mógłbyś uzasadnić dlaczego większą :?: Krowa, owca dostaje 1ml na 50kg, świnia 1ml na 33kg.
|
|
|
|
: 30 sie 2012, 14:44 |
|
|
|
|
|
Tytuł: |
Re: Łupież u królika |
|
|
Korgan, powyżej koledzy podali już dawkowanie leków z ivermektyną. Mnie też się wydaje, że wyższe dawki (takie jakie zaproponowałeś) nie powinny zaszkodzić. Chciałbym tylko dodać od siebie, że 0,03 - 0,04 ml/kg żywej wagi oznacza ilość lekarstwa w którym jest 10mg ivermektyny w 1ml preparatu.
Jednocześnie na podstawie tego tematu zauważyłem, że istnieje potrzeba założenia odrębnych tematów dotyczących leków i szczepionek stosowanych u królików.Byłoby to coś w rodzaju takiej apteczki. Jak mi czas pozwoli to wieczorem zapoczątkuje ten temat opisem stosowanego przeze mnie Biomectinu 1%.
Korgan, powyżej koledzy podali już dawkowanie leków z ivermektyną. Mnie też się wydaje, że wyższe dawki (takie jakie zaproponowałeś) nie powinny zaszkodzić. Chciałbym tylko dodać od siebie, że 0,03 - 0,04 ml/kg żywej wagi oznacza ilość lekarstwa w którym jest 10mg ivermektyny w 1ml preparatu.
Jednocześnie na podstawie tego tematu zauważyłem, że istnieje potrzeba założenia odrębnych tematów dotyczących leków i szczepionek stosowanych u królików.Byłoby to coś w rodzaju takiej apteczki. Jak mi czas pozwoli to wieczorem zapoczątkuje ten temat opisem stosowanego przeze mnie Biomectinu 1%.
|
|
|
|
: 30 sie 2012, 13:38 |
|
|
|
|