Króliki nasze hobby

Forum o królikach i innych zwierzętach
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 18:01

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
Post: 03 kwie 2015, 20:41 
Offline
napisał ponad 10 wiadomości
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 sty 2015, 14:35
Posty: 64
Images: 101
GG: 0
Miejsce zamieszkania: Truskawka
Województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Witam forumowiczów,

Zakładam ten temat w celu podzielenia się z wami swoimi doświadczeniem w sprawie podrażnienia żołądka u królika. Dolegliwość tą w moim przypadku spowodowało zbyt duże stężenie zakwaszacza w podawanej królikowi (spożywającemu duże ilości) wody do picia.
W moim przypadku do zakwaszania wody dla uszatych zastosowałem ocet jabłkowy 6% w ilości 10 ml na 1 litr czystej wody , przepis na tego rodzaju napój znalazłem na jednym z forów poświęconych hodowli królików. Autor tego przepisu powoływał się na niemieckich hodowców którzy podobno podają swoim uszatym tego rodzaju napój codziennie.

Po krótkim wstępie opiszę teraz swoje doświadczenie z podrażnieniem żołądka. Pierwszą dawkę zakwaszonej wody królik dostał w czwartek wieczorem kolejne codziennie aż do niedzielnego przedpołudnia kiedy to zorientowałem się że coś złego się z tą samicą dzieje. :|
Rano jeszcze normalnie zjadła swoją porcję ale już po południu widać było że coś jest nie tak - brak ruchu, wzmożonego apetytu co u samicy z młodymi jest zastanawiające. :shock: Kolejną rzeczą która mnie zdziwiła była mokra dolna cześć pyska aż do okolicy podgardla ale uznałem po rozmowie z innymi że może się zalewać jeśli pije wprost z kafla.
Pomimo to odstawiłem jej wodę zakwaszoną octem jabłkowym i podałem czystą w celu płukania organizmu :arrow:.
Następnie w poniedziałek rano skonsultowałem się ze znajomym studentem ostatniego roku weterynarii który w swojej hodowli również stosuje ocet. Po tym jak opisałem mu dolegliwość czyli to że samica ma mokrą dolną część pyska, nie pobiera ziarna bo siano lub suszone zioła poskubuje i wydala jedynie coś bezbarwnego o konsystencji galarety lub całkowicie wodniste. A po wypuszczeniu z klatki z zaciekawieniem zwiedza okolicę jedyny pozytywny objaw.

Znajomy kazał jeszcze sprawdzić czy nie ma rozwolnienia i czy ma suchy nos. Po czym stwierdził że to może być jedna z dwóch przypadłości KOKCYDIOZA lub PODRAŻNIENIE ŻOŁĄDKA ( coś w stylu ludzkiej nadkwasoty) i polecił obserwację i wymaz kału.
W przypadku potwierdzenia kokcydiozy leki.
W moim przypadku obyło się bez leków, jedynie dieta tygodniowa siano + woda można jeszcze zastosować kleik z siemienia lnianego pomaga w leczeniu podrażnionego żołądka.
Obecnie samica i młode mają się dobrze, matce wraca apetyt a młode szaleją w klatce.
Jeżeli ktoś ma pytania lub coś jest niejasno napisane chętnie odpowiem :)
P.S
Czasami chcąc pomóc i zabezpieczyć nasze króliki nieświadomie im szkodzimy.


Zgłoś ten post
Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 04 kwie 2015, 7:17 
Offline
napisał ponad 10 wiadomości

Rejestracja: 23 sie 2012, 18:00
Posty: 137
GG: 6477021
Miejsce zamieszkania: podkarpackie
To jakie stężenie proponujesz? Jeden ml tego 6% octu na litr wody?


Zgłoś ten post
Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 04 kwie 2015, 7:34 
Offline
napisał ponad 10 wiadomości
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 sty 2015, 14:35
Posty: 64
Images: 101
GG: 0
Miejsce zamieszkania: Truskawka
Województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Może jeden to za mało ale zapobiegawczo codziennie może być. W przypadku zaś wystąpienia niepokojących objawów proponuję podwoić dawkę. :|


Zgłoś ten post
Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Post: 05 kwie 2015, 15:41 
Offline
napisał ponad 10 wiadomości
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sie 2012, 20:11
Posty: 802
Images: 149
GG: 0
Województwo: świętokrzyskie
Z tego co jest mi wiadomym, to podawanie octu ma korygować pH w układzie trawiennym, a to pH ma sprzyjać rozwojowi właściwych bakterii.
Jeśli ma to "wspomagać" naturalny proces, a nie go zastępować, uznałem że "symboliczna" dawka wystarczy.
Nie wiem czy jest wystarczająca, ale od lat nie widzę żeby szkodziła.
Jest to 25ml na 10 l wody, ale.... nie co dziennie. Najczęściej co dwa dni a czasami co trzy.
Moim zdaniem ma to jeszcze jedną zaletę. Zauważyłem, ze niektóre króliki nie bardzo "lubią" tę zakwaszoną wodę.
Po przeczytaniu postu >> mateusza<< zastanawiam się czy może raczej ""nie najlepiej się po niej czuły""?
Podając z przerwami daję szansę królikom, które octu nie lubią, na uzupełnienie bilansu wodnego czystą wodą.

P.S.
No może nie do końca czystą, bo z ziółkami.


Zgłoś ten post
Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Możesz tworzyć nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Profesjonalny Hosting

POWERED_BY

Hosting zapewnia KYLOS