Króliki nasze hobby

Zakładam ten temat, bo uważam, że warto zebrać porozrzucane informacje nt. choroby aktualnie "zbierającej żniwa" w naszym kraju.

Jej głównym objawem są spuchnięte powieki, a kończy się zgonem królika. Czy są inne objawy i czy zgadzacie się z dwoma powyższymi?

Miałem "okazję" widzieć króliki, które są zakażone ww. "wirusem" lub typową myksomatozą.
Króliki miały opuchnięte powieki dookoła oczu, poza tym niektóre miały miejscowo zaczerwienione i lekko spuchnięte uszy. U 1 czy 2 zauważyłem opuchliznę w okolicy pyska-nosa. Narządów płciowych nie sprawdzałem.
Przy uboju dało się zauważyć płyn przypominający wodę w jamie brzusznej każdego z zakażonych królików (możliwe, że jest to nie związane z omawianą chorobą).

PS. Z tego co pamiętam spuchnięte powieki miały kolor czerwony.

Profilaktyka jaka została zastosowana to ubój chorych królików.
Z 19 sztuk zostało 6, które objawów nie wykazywały i nie wykazują do dnia dzisiejszego, tj. 10 dni od likwidacji chorych sztuk.
Odpady poubojowe zostały spalone i zakopane. Do swoich królików tego dnia (po uboju królików sąsiada) nie chodziłem, sąsiad ma chwilowy zakaz pokazywania się w pobliżu mojego stada, a i ja do jego królików przestałem zaglądać. Klatki, w których były chore króliki, oraz te w pobliżu, zostały zdezynfekowane Rapicidem i opalone. W ramach profilaktyki zaszczepiłem myxorenem i pestorin mormyxem króliki, które jeszcze szczepione nie były.

Chyba wiekszosc hodowcow bez watpienia moze powiedziec ze myksomatoza, jeszcze nigdy nie zebrała takiego żniwa jak w tym roku. hodowle w mojej okolicy zostaly zdziesiatkowane i hodowcy polikwidowali kroliki. Wydaje mi sie Korgan ze to zapalenie spojowek nie jest poniewaz tylko nie szczepione kroliki to łapały. Z tego co zauwazylem u znajomego, u krolikow bąble w przypadku myksomatozy najpierw robily sie w okolicach oczu a dopiero pozniej na uszach i pyszczku

W wyżej wymienionym przypadku choroba nie miała czasu na rozwój. Działanie było natychmiastowe i nieodwracalne.

Jacek czy myksomatoza była potwierdzona przez lekarza wet?
Dużo słyszałem ze panuje mykso ale jak dzwonie do weta to mówi że pierwsze słyszy .
Ktoś ma chorego królika i sam wystawia diagnozę wieć jak królik pada to musi być pomór albo myksomatoza potem mówi drugiemu i epidemia w Polsce .

ten przypadek akurat byl potwierdzony u weta.

Trudno nieomylnie wskazać bez badań, czy to co obecnie dziesiątkuje stada królików jest myksomatozą, czy czymś innym.
Na podstawie opisów kolegów z ''Królikarz Polski '', większość przypadków wygląda na myksomatozę, ale ten ostatni, gdzie są zdjęcia samicy ze strupami na obrzeżach uszu, wydaje mi się być inną chorobą lub jakimś echem myksomatozy.

Włodek tamten przypadek to zupełnie co innego.

Mam możliwość podglądać chorobę u jednego samca która trwa od trzech tygodni . Oprócz wymienionych przezemnie objawów nie ma żadnych innych . Zjadliwość mykso jest szybsza . kolor wew. powieki jest inny .

Trochę mnie zaskoczyłeś tym kolorem spojówek.
To przy myksomatozie mogą być zaczerwienione czy mają kolor niezmieniony

kolor niezmieniony

Wiesz o tym z własnych obserwacji, czy z jakiegoś żródła