Króliki nasze hobby

Witam, założyłem ten wątek dlatego, że mam kilka pytań:
Czy jest szansa że królik wyzdrowieje po tym jak dostał paraliżu na kończyny tylne ?
czy jest jakaś szansa że króliki wyzdrowieje po tym jak dostał paraliżu na kończyny Dodam, że to samiczka która miała się kocić i w 31 dzień od dopuszczenia dostała tego paraliżu - czy to jest możliwe że jakoś ta ciąża na to wpłynęła ? Jeżeli nie, to co mogło na to wpłynąć ?

Nie spotkałem się w swojej hodowli z paraliżem u samicy w terminach wykotu, ale spotkałem się z paraliżem tylnych skoków, które nie był spowodowane uszkodzeniem kręgosłupa i wiem, że taki królik się męczy i należy go jak najszybciej zabić. A spowodowane były jak wnioskuje z obrazu jaki widziałem po oskórowaniu i otwarciu królika z pęknięcia mięśnia lub jakiś żył lub tętnic w nim będących.

U mnie też kotna samica dostała takiego paraliżu i był to jak dobrze pamiętam 27 dzień od krycia. Więc jest to możliwe że spowodowane jest ciążą.

Sprawa się wyjaśniła.
Najprawdopodobniej było tak jak mówił Maciek. Samiczka została zabita, ponieważ szkoda było żeby się męczyła. Nie była jednak kotna.

Decyzja słuszna, bo tego byś nie wyleczył, a ona w takim stanie mogłaby się męczyć dłuższy czas.