Króliki nasze hobby

Na rynku dostępne jest bardzo wiele tego rodzaju poideł. Wspólna ich cechą jest metalowa rurka ze śrutem (lub śrutami) wewnątrz, stanowiąca element podawania wody i zawór jednocześnie.
Jest to jeden z najczęściej spotykanych (być może ze względu na łatwy dostęp w sklepach zoologicznych) model poideł.
Ich zaletą jest prostota, a co się z tym wiąże niezawodność przy zachowaniu zasad użytkowania.
Odpowiednio zawieszone, utrzymywane w czystości, a przede wszystkim umiejętnie obsługiwane będą służyć wiele lat, nic nie tracąc z funkcjonalności. Bardzo dobrze zabezpieczają wodę przed zabrudzeniem.

Do najczęściej wymienianych wad należy:
Zbyt luźne dopasowanie rurki do zakrętki, przez co królik wyrywa rurkę.
Kapanie spowodowane niedokładnym przyleganiem śrutu do końcówki rurki.
Pękaniu butelek.
Pękaniu zakrętek przy dokręcaniu.
Sam miałem takie problemy, jednakże były spowodowane w większości przez mój błąd w obsłudze.

Poidła kropelkowe równierz ja stosuje w swojej hodowli. Do ich zalet mogę dodać , iż są dosyć Tanie . ja kupuje poidełka o pojemności 50 ml cena około 5 zł , które pasują na zwykłe butelki szklanne z gwintem , i poprostu stosuje do nich inny zbiornik . W ten sposób otrzymuję poidełko o pojemności 1 litra.

Które poidła kropelkowe są lepsze?
To częste pytanie, a odpowiedź na nie zawiera się w trzech elementach i wszystkie dotyczą zakrętki.

I. Długość samej rurki.
Na pierwszym zdjęciu widać, że trzecia i czwarta butelka mają dłuższe rurki niż pozostałe dwie. Jest to ważne jeśli chcemy wymienić butelkę o większej pojemności czyli szerszą. Jeśli rurka będzie za krótka, nie będzie wystawała na odpowiednią głębokość do wnętrza klatki i utrudni królikowi picie.
Metoda wymiany butelek na większe opisana przez >pajo< jest bardzo dobra jeśli pamiętamy o tym co napisałem powyżej. Ja preferuję kupowanie poideł z dłuższą rurką.
Odradzam pochylanie poideł przy zawieszaniu abt rurka głębiej wchodziła. Dlaczego, opisze w punkcie III.

II. Wielkość i rodzaj gwintu zakrętki.
Dotychczas miałem do czynienia z trzema rodzajami.
Najmniej funkcjonalny wydaje się pierwszy. Poidła 2 i 3 z dolnego zdjęcia mają niestandardową średnicę otworu butelki (odpowiednio 16 i 18 mm). Mała średnica utrudnia nalewanie wody a jeszcze bardziej mycie butelki.
Drugi rodzaj to poidła 1-3 z górnego oraz 1 i 4-5 z dolnego zdjęcia. Średnica standardowa 21 mm, jednakże gwint uniemożliwia użycie typowych butelek po napojach jako zamienników. Można użyć szklanych butelek jednakże ich znaczna waga (plus woda) stanowi pewien problem, ponieważ znacznie obciąża siatkę i może powodować jej deformację.
Trzeci rodzaj to poidło czwarte z górnego zdjęcia. Gwint typu PET jest tożsamy z większością plastikowych butelek po napojach.

Należy pamiętać, że butelki plastikowe stosowane jako zamienniki muszą być sztywne. Zapadanie ścianek butelki, pod wpływem podciśnienia w butelce, skutecznie uniemożliwia prawidłowe działanie.

III. Kat nachylenia rurki.
Jest to kąt rozwarty pomiędzy osią butelki a osią rurki. Jest on różny w poidłach wielu firm. Jak dotychczas spotkałem się z kątami od 110 do 125 stopni (patrz zdjęcie poniżej). Z doświadczenia powiem, ze najfunkcjonalniejszy jest kąt 125 (poidle pierwsze a najmniej 110 (poidło trzecie)
Jest to bardzo istotna wartość! Kłania się tu wiedza z zakresu fizyki a dokładniej zasada "równi pochyłej". Kąt ten jest odpowiedzialny za dokładne (powodowane siłą grawitacji) dociskanie śrutu do końca rurki i szczelne zamykanie. Za mały kąt może powodować kapanie, ale także całkowicie uniemożliwić picie królikowi jeśli śrut zatrzyma się przed końcem rurki( Jest to szczególnie częste w rurkach z dwoma śrutami).

Tu właśnie wkracza także sposób zawieszania butelki. Nie pomoże właściwy kąt w zakrętce jeśli pochylimy butelkę do tyłu.

Ja stosuję poidła kulkowe o pojemności o,5 i 1 litra. Jak na razie się sprawdzają, chociaż występują problemy np. przez wyciągniecie rurki przez królika. Stosuję je od wiosny do jesieni.

Niby prosta sprawa, ale chyba warto napisać "Jak kupować poidła kropelkowe"?
Wielkość jest sprawa indywidualną. Jedni preferują większe z "zapasem pojemności" na dwa-trzy dni, inni dopasowują je do potrzeb danego królika lub królików.
Ta druga opcja sprawdza się przy podawaniu dodatków do wody bo mamy mniej "nie zużytej wody" do wylania.
Bez względu jak duże jest poidło, to przy zakupie należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy, które w procesie produkcji nie zawsze się "udają":
1. Kompletność poidła.
Zestaw powinien zawierać: Butelkę, zakrętkę, rurkę i drucik. Najczęściej rurka i drucik znajdują się wewnątrz butelki. Należy odkręcić zakrętkę i wyjąć elementy.
2. Uszczelka.
- Nie wszystkie typy ja mają. Jeśli jest to najczęściej w postaci gumowego oringu wciśniętego w profil wewnątrz zakrętki.
kolor czarny ułatwia sprawdzenie czy oring jest właściwie umieszczony. Przy niewłaściwym umieszczeniu może zostać nadcięty, zgnieciony itp co definitywnie spowoduje przeciekanie poidła.
- Jeśli jest w dobrym stanie, należy kilkakrotnie zakręcić i odkręcić butelkę zakrętkę sprawdzając czy oring nie wypadnie podczas tej czynności. Prawidłowo dopasowany powinien bezwzględnie pozostać na miejscu w zakrętce.
3. Rurka.
- Niejednokrotnie zdarza się niewłaściwe wyprofilowanie końcówek rurki. Powoduje to klinowanie śrutu w końcówce i skuteczne jej zatkanie. Można to naprawić, ale po co się męczyć. w celu sprawdzenia trzeba energicznie potrząsnąć rurką kilkakrotnie, tak by śruty odbijały się od końców naprzemiennie. Jeśli nie utkną to w porządku.
4. Dopasowanie rurki i zakrętki.
Wciskamy rurkę w zakrętkę a następnie próbujemy ja wyciągnąć palcami. Jeśli wychodzi lekko to coś jest nie tak. Jeśli wyjmiemy, ale wymaga to trochę siły to wszystko w porządku.
5. Stan butelki.
Oglądamy butelkę sprawdzając czy nie ma pęknięć i grubość ścianek jest odpowiednia. Przy butelkach półprzezroczystych widać to wyraźnie bo w miejscu gdzie jest zbyt cienka tworzywa staje się przezroczyste
6. Szczelność
Przy włożonej rurce i dokręconej zakrętce, zatykamy palcem jej wylot i z wyczuciem (tak by nie zepsuć) ściskamy butelkę. Przytrzymujemy kilka sekund nasłuchując czy nie ma charakterystycznego syczenia uciekającego powietrza.

Wszystkie te czynności możemy spokojnie wykonać bez obawy, że sprzedawca będzie miał pretensje. Polskie prawo upoważnia nas do sprawdzenia towaru przed zakupem.
W przypadku problemów proponuję zrezygnować z zakupu w tym sklepie, bo albo sprzedawca chce coś ukryć, albo jest na tyle niegrzeczny, że nie warto dawać mu zarobić.

Tylko jeśli zamawiasz przez internet to ciężko sprawdzić
Ja ze swej strony proponuję zakup poidełek uznanych firm, które tym się zajmują. Kupiłem raz na targu dwa poidła kulkowe, którym po dwóch tygodniach zardzewiały rurki i śrut, no i były do wyrzucenia

W sklepach niewiele drożej.
Większość tych usterek da się usunąć i o tym będzie następny mój post.
Co do uznanych firm to się zgadzam, ale nawet u nich trafiają się braki.

Ja ze swojej strony mogę polecić poidła firmy "trixie", mam już je ponad 3 lata i tylko widać naruszone napisy na butelce. Mogę je polecić jeszcze z tego względu że nakrętki pasują do butelki od coca coli, więc tanim kosztem (jak wyliczyłem) około 7 zł (mniej więcej) można mieć poidło 500ml.

Ja stosuje poidła kropelkowe o pojemności 0,6 l. Na razie jestem z nich zadowolony. Poidła mam z 2 kulkami.