Króliki nasze hobby

Jak ułatwiacie sobie mycie marchwi?
Jakieś sposoby, narzędzia, "maszynki"? Pochwalcie się.

Nic mnie tak nie złości jak błoto które zbiera się na dnie naczynia. Niby ładnie umyte, a pod spodem breja.
Nie lubię też mieć mokrych rąk. szczególnie o tej porze roku nie należy to do przyjemności, a jak wiadomo akurat teraz najwięcej tej marchwi do mycia.

Maciek mnie zainspirował to wziąłem dwa wiadra i jedną przykrywkę. Wiertarka + wiertło 10mm załatwiło sprawę.
Jak Wam się podoba? Mieści się porcja na trzy dni. Jak już odmoknie i dokładnie "wymieszam", wystarczy wyciągnąć i poczekać aż obcieknie.
Na drugi i trzeci dzień wystarczy zalać ciepłą wodą. Odczekać aż marchew się zagrzeje i znowu wyciągnąć do obcieknięcia.
Jestem zadowolony.

Moim zdaniem świetny pomysł. Będę musiał takie wiadro-sitko zaadoptować na własne potrzeby

Bardzo ciekawe rozwiązanie. Jeśli chodzi o mnie, to kupuje marchew czystą (mytą) z hurtowni. Trzymam ją w pomieszczeniu domowym (spiżarni).

A ja nie myję marchwi - jeszcze mam swoją. Fakt, że pochodzi z pola piaskowego i nie mam na niej żadnego błota.

No to mamy dwie kolejne metody.
W pierwszej myje kto inny (dostawca), w drugiej króliki same pozbywają się zanieczyszczeń.
Można i tak.

P.S.
Na wszelki wypadek przypominam, że ten temat jest w "Urządzeniach Hodowlanych". Jednym słowem "jak myć marchew".
Może trzeba założyć podobny w innym dziale? np. "Czy myć marchew i okopowe?

Ja do mycia marchwi używam wiadra i worka raszlowego (siatkowego). Worki mają ten atut, że można w nich "wytrzeć" marchew z piasku- w sposób podobny do czyszczenia ziemniaków, pieczonych w ognisku, na lnianym worku.

korgan. Rozumiem, że ten worek działa jak ściernica na marchew i poz opłukiwanie "szoruje" jej powierzchnię?
Ciekawy pomysł. Następnym razem włożę marchew do worka i dopiero do mojej "maszynki". Jestem ciekaw efektów.
Ten worek chyba nie powinien być za mały? Bo jak ściśnie marchew to nie za bardzo będzie się ocierać.

W worku marchew musi mieć luźno. Ja wkładam jakieś 2-3kg w worek, który pomieści 10-15kg marchwi. Jedną ręką trzymam otwór worka, by marchew nie wyleciała, drugą jego przeciwległy róg. Następnie energicznymi ruchami w lewo-prawo "turlam" marchew we wnętrzu worka. Przed i po tej czynności oczywiście namaczanie marchwi w wodzie.