Jak dotychczas miałem do czynienia z jednym modelem tatuownicy. Zapewne kilku producentów ale bez istotnych różnic.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu to to są "chińskie wyroby", przynajmniej jeśli brać pod uwagę precyzję wykonania.
Przy zakupie proponuję zwrócić uwagę na kilka elementów:
1. Jakość odlewu.
Tak to już jest z odlewami, ze źle wykonany ma w sobie pęcherzyki powietrza, co znacznie osłabia strukturę.
przypadki pęknięcia uchwytu niestety nie są wyjątkowo rzadkie. jeśli sprzedawca nie ma nic przeciwko temu proponuję mocno zacisnąć tatuownicę i sprawdzić czy przypadkiem jedną ręką nie połamiemy "urządzenia".
Sprawdza się tu metoda z podpuszczaniem handlowca.
"Panie co to tak mizernie wygląda. Nie pęknie?" zdziwił bym się gdyby nie zapewniał, że "nie pęknie" pytamy grzecznie czy możemy sprawdzić. Tylko jedną ręką, ale z całej siły 
Taka metoda raczej wystarczy.
Na ściskanie dwiema i robienie przy tym min jak ciężarowiec raczej się nie zgodzi.
2. Śrubka mocująca cyferki.
Gwint wykonany w obudowie tatuownicy nie należy raczej do precyzyjnych. Spokojnie odkręcając i dokręcając sprawdzamy czy śrubka łatwo się wkręca. czy nie ma przy tym luzów. Nie może wkręcać się ciężko ale tez nie może 'latać".
Sprawdzamy czy właściwie dociska klapkę przytrzymującą cyferki. po dokręceniu nie może ona mieć jakichkolwiek luzów, bo nie będzie sztywno trzymać cyferek.
3. Wnęka na cyferki.
Proponuje sprawdzić czy powierzchnia na której będą się opierać kostki cyferek jest równa. Nie ma na niej nadlewów itp.
Warto mieć wtedy przy sobie cyferki i sprawdzić jak pasują do tatuownicy.
4. Jakość montażu.
Aby cyfry w uchu odbiły się prawidłowo obie części tatuownicy powinny być odpowiednio wykonane i ustawione.
Kluczem jest tu aby obie powierzchnie: Podstawa cyferek i podstawa gumy były względem siebie równoległe
Powierzchnie, a nie tylko dłuższe krawędzie. Sprawdza się to przymykając tatuownice do momentu aż końcówki igieł dotkną gumy. Wszystkie powinny dotykać. Jeśli nie, to albo nabity numer będzie mniej czytelny z przodu tub z tyły, Czasami góra i dół dochodzą nierówno.
Przyczyną może być wadliwe wykonanie części tatuownicy lub nieprawidłowe wklejenie gumy. Tak czy inaczej wada trudna do naprawienia.
5. Okienko przytrzymujące ucho.
Pomiędzy obiema szczękami tatuownicy wmontowana jest blaszka sprężynująca z okienkiem; na wysokości cyferek.
Warto sprawdzić czy jest dobrze dokręcona. Umiejscowienie śruby utrudnia jej ewentualne dokręcenie.
Druga sprawa, to czy jest prawidłowo wygięta. Po zamknięciu tatuownice nie może dotykać części z cyframi. Pamiętajmy, ze pomiędzy tą blaszką a cyframi znajdzie się ucho królika. Nie może być ściskane przez blaszkę. Ona ma je jedynie stabilizować a nie zgniatać. Naprawa poprzez doginanie dość trudna, bo wymontowanie jest trudne a wyginanie zamontowanej jeszcze bardziej, ze względu na specyfikę stali sprężynującej.
To moje doświadczenia w tej kwestii. Jeśli macie własne doświadczenia proponuję podzielić się z tymi którzy zamierzają dopiero kupić ten sprzęt.